Ostatni dzień naszego pobytu w Algarve postanowiliśmy spędzić spokojnie i „lajtowo”. W drodze do miasteczka Lagos, naszym oczom ukazał się zachęcający baner, zapraszający do odwiedzenia tutejszego ogrodu zoologicznego. Mimo, że nie mamy już małych dzieci, bardzo lubimy zwierzęta i egzotyczną roślinność, która dodatkowo jest wdzięcznym materiałem do zdjęć, dlatego postanowiliśmy spędzić tam chwilę i nie rozczarowaliśmy się.
Zoo w Lagos nie należy do największych, ale moim zdaniem właśnie to nadaje mu uroku i sprawia wrażenie przytulności. Na terenie ogrodu zoologicznego w Lagos, żyją zwierzęta 140 różnych gatunków, pochodzących ze wszystkich stron świata. Są wśród nich m.in. hipopotamy, kangury, kilkanaście gatunków małp i małpiatek, ale przede wszystkim liczne ptactwo. Warto odwiedzić zoo w porach karmienia zwierząt, co zapewnia dodatkową atrakcję.
Jednak, to co podobało mi się najbardziej, to zapewnienie zwierzętom optymalnych warunków, zbliżonych do ich naturalnych miejsc bytowania. Ukryte altanki, w których można obserwować życie zwierząt, brak poczucia okratowania, a w wielu miejscach egzotyczne ptaki przechadzały się ścieżkami obok zwiedzających.
Soczysta roślinność i otoczenie przyrody sprzyja wypoczynkowi i relaksowi. Szczególnie w okresie letnim jest to doskonałe miejsce na chwilę wytchnienia od upałów i gwaru turystycznego.
Oprócz ptaków i zwierząt egzotycznych w tutejszym zoo, można zobaczyć zwierzęta gospodarskie, ale jakie… ogromne koguty, gigantyczne kury, owce wygrzewające się na słońcu, kozy i gryzonie.
Nie brakuje również drapieżników, ale te są w zdecydowanej mniejszości.
Niewątpliwą atrakcją zoo w Lagos są małpy, dla których stworzono specjalną wyspę.
Ze względu na temperatury panujące w Algarve przez cały rok, zwierzęta nie muszą być zamykane na okres zimowy w pawilonach. Spędzając czas w zoo Lagos ma się poczucie wspaniałej symbiozy mieszkających tu zwierząt i otaczającej je przyrody. Bardzo polecam to miejsce, nie tylko dla rodzin z dziećmi.
Zdaję sobie sprawę, że jest wielu przeciwników ogrodów zoologicznych i rozumiem ich postulaty, chociaż obecnie większość z nich musi mieć bardzo wysokie standardy i zapewniać zwierzętom dobre warunki, zawsze to jakaś forma niewoli. Należy jednak pamiętać, że wiele ogrodów zoologicznych pełni wspaniałą formę edukacyjną i często jest azylem dla zwierząt zagrożonych wyginięciem. Ciekawa jest jakie jest wasze zdanie na ten temat.
Generalnie nie lubię zoo, choć obrońcy tych miejsc twierdzą, że chronią w nich ginące gatunki…Uważam, że zwierzęta powinny żyć na wolności w swoim naturalnym środowisku.
Bardzo podoba mi się zdjęcie żółwi i flamingów. Te wspaniałe istoty zawsze mnie rozczulają swoim wyglądem i sposobem życia.
Rozumiem, ja również mam mieszane uczucia, chociaż uwielbiam spędzać czas wśród zwierząt, to poczucie, że są w niewoli, bardzo mnie zasmuca. Również uwielbiam flamingi 🙂
Jeśli ma być szczera, nie lubię ogrodów zoologicznych. Jakkolwiek by te zwierzęta nie miały dobrze, to i tak nie jest ich naturalne środowisko. Flamingi są przecudne!
Rozumiem Kasiu, sama mam mieszane uczucia. Również uwielbiam flamingi:-)
Ogrody zoologiczne wzbudzają u mnie mieszane uczucia. Najgorsze są te kraty i klatki, często zbyt małe, aby zapewnić przynajmniej namiastkę komfortu. Jednak w Algarve jest to nieco łagodniejsze i mniej ograniczające. Choć to i tak więzienie, jakby nie patrzeć.
Co by jednak nie mówić, widoki są piękne i wrażenia na żywo na pewno uwodzą 🙂