Kamelia -kwitnący symbol zimowej Galicji

Jedną z rzeczy, która od samego początku zachwyciła mnie najbardziej w Galicji, były wiecznie kwitnące kwiaty. Niezależnie od pory roku, Galicja jest nie tylko zielona ale również ukwiecona. Po smutnej jesieni i zimie w Polsce, kwiecista Galicja wydawała się rajem dla moich oczu. Od początku grudnia największą atrakcją stają się kamelie. Kamelie to oryginalne azjatyckie kwiaty, które od XIX wieku są nierozerwalnie związane z Galicją. Są nietypowym symbolem tej magicznej krainy, ukazującym całe swoje piękno w środku zimy.

Kamelie to krzewy oraz drzewa pochodzące z wilgotnym sektorów Azji, zwłaszcza z Chin i Japonii. Co ciekawe ich nazwa związana jest z Hiszpanią, ponieważ pochodzi od Jezuickiego botanika o imieniu Jiri Josef Camel, który badał kamelie podczas swojej misji na Filipinach pod hiszpańskim panowaniem.

Kamelia zwana również różą Japonii, symbolizuje miłość, nic więc dziwnego, że w Galicji upodobanie do tej rośliny zrodziło się w czasach romantyzmu. Co ważne, kamelie charakteryzują się tym, że kwitną w środku zimy, są pozbawione zapachu, a usychający kwiat cały odrywa się od łodygi.

Na kontynencie zostały one oficjalnie rozpowszechnione w XIX w. dzięki publikacji słynnej opowieści Aleksandra Dumasa „Dama Kameliowa” i odtąd stały się symbolem dostojeństwa i zamożności. Dzięki sprzyjającemu klimatowi Galicja była jednym z pierwszych miejsc, gdzie zaczęły rozprzestrzeniać się kamelie, do tego stopnia, że dziś jest jedno z najlepszych miejsc na świecie do podziwiania kamelii. Nie ma tu chyba ogródka w którym nie rosłyby te kwieciste krzewy.

Kamelia jest dziś tak bardzo związana z Galicją, że popularnie nazywa się ją ” La Dama de Galicia” -(Dama Galicji). Warto zwrócić uwagę na fakt, że kamelia to kwiat, który zachwycił Coco Chanel. Jedną ze swoich słynnych kolekcji stworzyła inspirując się tym niezwykłym kwiatem.

fot. pinterest.es

Najwięcej parków i ogrodów z najpiękniej kwitnącymi kameliami znajduje się w prowincjach A Coruña i Pontevedra. Kamelie doczekały się także własnego szlaku kameliowego, który jest idealną propozycją dla miłośników tych niezwykłych krzewów.

W pierwszych dniach tego roku, podążając szlakiem kamelii, odwiedziliśmy dwa parki w Vigo: Parque Monte de Castro i Parque de Castrelos. To niezwykłe doświadczenie odkrywać kwitnące ogrody w styczniowej odsłonie 🙂 Kolejny dowód na to, że warto odwiedzić Galicję o każdej porze roku.

8 Replies to “Kamelia -kwitnący symbol zimowej Galicji”

  1. To piękne i eleganckie kwiaty. Zawsze kupowałam zimą doniczkę białych kamelii. W tym roku nie mam…

  2. Cudowny wpis 🙂 uwielbiam kwiaty, a te co pokazałaś Edytko są niesamowicie ładne. Widok kwiatów kazdego dnia bardzo by mi odpowiadał. Tu w Norwegii jak tylko pokazują się kwiaty wiśni napatrzec się nie mogę, ale niestety są tylko chwile 🙁

    1. Dokładnie Aniu, właśnie widok kwitnących kwiatów każdego dnia zachwyca mnie najbardziej. Przy odrobienie znajomości botaniki, lub przy pomocy dobrego ogrodnika można zaprojektować ogród tak, że przez cały rok ma się kwitnące krzewy, drzewa i kwiaty. To jest fascynujące 🙂

  3. O pięknie kamelii nie musisz mi mówić ,to cudowny krzew czy nawet w dorosłej postaci drzewo. Z pewnością w czasach imperialnych Brytyjczycy przywieźli kamelie do swoich ogrodów właśnie z Galicji. Mamy tu dość łagodny klimat tak więc podobnie jak u Ciebie cudnie kwitną. Mam nawet jedną w ogrodzie i co roku na cieszy oczy swoim kwitnieniem. Zdecydowanie można ją porównać do kobiety,bo bywa też kapryśna. Nie lubi zbyt częstego przesadzania,jak nadąsana dama zrzuci pąki. Dziękuję za ten wpis bo uradował moje ogrodnicze ❤️ serce.

    1. Oj tak, kamelia to bardzo kapryśna dama. Mam u siebie w ogrodzie dość duży krzew kamelii, ale nie lubi suszy i mocnych deszczy. Kiedy zrzuca kwiaty jest prawdziwym utrapieniem, to konieczność codziennego sprzątania. Ale pięknej damie wybacza się wszystkie kaprysy w zamian za jej urodę przez całą zimę 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.