Rejs wycieczkowcem Costa Toscana

Rejs wycieczkowcem od dawna był moim marzeniem. Często przyglądałam się pięknym i majestatycznym wycieczkowcom przypływającym do portu w Vigo i wyobrażałam sobie jakie to musi być niezwykłe doświadczenie. 

W tym roku postanowiliśmy zrobić sobie prezent urodzinowo-rocznicowy i popłynąć jednym z wycieczkowców na wybrzeże Toskanii. 

Na naszą pierwszą wyprawę wybraliśmy włoski, nowoczesny wycieczkowiec Costa Toscana. Jest to nowy statek, zbudowany w 2021 roku. Nie bez powodu Costa Toscana określany jest często jako – podróżujące „inteligentne miasto”. Statek jest napędzany skroplonym gazem ziemnym, oferuje szereg najnowocześniejszych innowacji technologicznych zaprojektowanych w celu zmniejszenia wpływu na środowisko. Warto wspomnieć, że chociażby całe dzienne zapotrzebowanie na wodę jest zaspokajane przez odsalanie wody morskiej. Dzięki innowacyjnym rozwiązaniom Costa Toscana to jeden z najbardziej ekologicznych statków wycieczkowych będących aktualnie w eksploatacji.

To imponujący i piękny statek wycieczkowy, który na pokład zabiera aż 6218 pasażerów (na 17 pokładach pasażerskich) obsługiwanych przez 1678 członków załogi. Muszę przyznać, że ten olbrzym robi ogromne wrażenie!

Trasa naszej wycieczki rozpoczynała się w Barcelonie. Zaokrętowanie odbywa się podobie jak na lotnisku. Po przejściu wszystkich kontroli otrzymuje się kartę magnetyczną ze wszystkimi swoimi danymi, numerem kajuty, oraz datą zaokrętowania. Karta służy jako klucz, dokument wejścia i zejścia ze statku oraz karta płatnicza. 

Na pokładzie statku obowiązuje bezgotówkowy system opłat. Wszystkich operacji dokonuje się za pomocą pokładowej karty magnetycznej. Należność reguluje się ostatniego dnia rejsu gotówką (wpłata depozytu ok. 250€, pierwszego dnia rejsu) lub kartą kredytową (VISA, Mastercard, American Express) na podstawie zbiorczego rachunku. Karty kredytowe należy zarejestrować zaraz po zaokrętowaniu.

Wszyscy pasażerowie muszą wziąć udział w obowiązkowym szkoleniu bezpieczeństwa, które odbywa w dniu przybyciu na statek. Kamizelki ratunkowe znajdują się w każdej kajucie. Brak udziału w szkoleniu, skutkuje zablokowaniem karty pokładowej, tym samym brakiem możliwości dokonywania jakichkolwiek zakupów na pokładzie statku. 

Już po wejściu na statek zachwycił nas wystrój oraz nowoczesny design. 

Każdy szczegół na statku został starannie przemyślany, aby zapewnić pasażerom niezapomniane doświadczenia. Od zakwaterowania w nowoczesnych kabinach po szeroką gamę restauracji, barów i atrakcji. Dodatkowo, dla miłośników spa, centrum wellness oferuje szeroki wybór zabiegów pielęgnacyjnych i relaksacyjnych. Statek nawiązuje do najpopularniejszych regionów we Włoszech, przywołując na myśl przewodnie hasło Costa Cruises „Cruising Italian Style” – „Rejsy we Włoskim Stylu”. Głównym motywem jest oczywiście cudowna Toskania.

Większość członków załogi mówi w pięciu językach (włoski, hiszpański, francuski, niemiecki i angielski) dlatego porozumiewanie się na pokładzie nie stwarza problemów. 

KABINY

Na statku oferowane są różne rodzaje kabin, takie jak wewnętrzne, zewnętrzne z oknem i zewnętrzne z balkonem. Kabiny wewnętrzne są przytulne i nowoczesne, natomiast kabiny z oknem oferują widok na morze, dodając przestrzeni i światła. My mieliśmy do dyspozycji kabinę z balkonem  i był to doskonały wybór. Każda kabina jest zaprojektowana tak, aby zapewnić komfortowy pobyt na pokładzie statku.


Wszystkie kabiny wyposażone są w dwa pojedyncze łóżka lub jedno podwójne, łazienkę z prysznicem i toaletą. Dodatkowo suszarka do włosów, satelitarna TV, klimatyzacja, telefon i sejf.

Widoki o poranku były imponujące

Na pokładzie

Już pierwszego dnia udaliśmy się na spacer po pokładzie. Statek Costa Toscana zachwycił nas przede wszystkim ogromem miejsca na zewnętrznych pokładach. Na 7 pokładzie spodobał nam się „Infinity Bar” na rufie. Oprócz sączenia kawy lub drinka z widokiem na morze, mogliśmy tutaj wskoczyć do jednego z jacuzzi „Infinity” z przeszkloną ścianą i zrelaksować się przy chilloutowej muzyce. Pokład ósmy otacza zewnętrzna promenada, którą z chęcią codziennie spacerowaliśmy. Pokłady 16, 17 i 18 to już prawdziwa uczta dla tych, którzy lubią grzać się w słoneczku, lub poczuć powiew morskiego wiatru na twarzy.

Wycieczkowiec można porównać do kurortu all inclusive, z tą różnicą, że wycieczkowiec pływa z portu do portu. Każdego dnia do naszej kabiny dostarczano gazetkę z proponowanym strojem na czas kolacji, informacjami o porcie, do którego wpłyniemy, a także promocjami i wykazem aktywności. Wszystkie aktywności pogrupowane są godzinowo i od rana zaczynają się od jogi i innych ćwiczeń, przez naukę różnych tańców, bingo, gry i zabawy, aż po wieczorne dyskoteki, quizy i mnóstwo miejsc z muzyką na żywo.

Dodatkowo na statku znajduje się duża przestrzeń do spędzania czasu na świeżym powietrzu, trasa do biegania, baseny, jaccuzi, Solemio beauty – salon piękności, SPA (sauna, masaż). Dla dzieci w wieku od 3 do 11 lat Squok Club – gdzie opiekują się nimi wykwalifikowane animatorki, organizując gry i zabawy. Istnieje możliwość skorzystania z usług opiekunki dla dzieci (dodatkowo płatne). 

Na statku znajdują się również sklepy wiodących marek, można więc zakupić odzież, zegarki, okulary i torebki, a także wiele drobiazgów przydatnych w podróży.

Wieczory

 Na statku znajduje się teatr, w którym odbywają się przedstawienia, a w części centralnej statku wycieczkowego trzypoziomowe Colosseo, z okrągłą sceną w centrum. Codziennie po kolacji mogliśmy oglądać spektakularne show. Trzeba przyznać, że artyści są świetni, a zaplecze dźwiękowo oświetleniowe na najwyższym poziomie. Zarówno pokazy akrobatyczne, wokalne, jak i taneczne były dopracowane w każdym szczególe. Po show w teatrze mogliśmy cieszyć się jeszcze muzyką na żywo w kilku barach. To oczywiście nie wszystko, co oferował statek Costa Toscana podczas rejsu. W ciągu dnia odbywały się animacje, gry i zabawy – dla dorosłych i dla dzieci. Można było wziąć udział w degustacjach, warsztatach z przyrządzania drinków, zajęciach grupowych na siłowni i wielu innych.

Tutaj życie toczy się przez cała dobę, a atrakcje są tak różnorodne, że każdy znajdzie coś dla siebie. Podczas rejsu statkiem Costa Toscana mogliśmy cieszyć się relaksem w 4 basenach oraz ogromnej strefie Wellness. Dla aktywnych siłownia i zajęcia fitness oraz boisko sportowe. Dla dzieci pokoje zabaw, park wodny, plac zabaw, pokój dla nastolatków z grami. 

Dla dorosłych statek oferował rozrywkę w kasyno, to jedyne miejsce, gdzie płatności dokonuje się gotówką.

 Na tym statku nudzi się tylko ten, kto chce się nudzić. Nam jak zwykle brakowało czasu, aby zobaczyć, poczuć i spróbować wszystkiego 🙂 

Kuchnia

Śniadania serwowane w formie szwedzkiego stołu były bardzo zróżnicowane, wybór był tak ogromny, że każdy mógł zadowolić swoje podniebienie. Nawet gdybyśmy chcieli, nie bylibyśmy w stanie spróbować wszystkiego.

Podobnie można było korzystać z otwartego baru podczas lunchów i kolacji. My w cenie biletu mieliśmy jednak przypisany stolik w restauracji „La Maremma”, w której wieczorami obowiązywał strój wieczorowy i byliśmy bardzo zadowoleni. Każdego dnia mogliśmy spróbować kilku potraw, podanych w bardzo apetyczny sposób.

Oprócz tego, na pokładzie mieści się 15 restauracji z kuchnią włoską i międzynarodową oraz bary z najlepszymi drinkami. Na szczególną uwagę zasługuje restauracja „Archipelago” z menu przygotowanym przez trzech wybitnych, wyróżnionych gwiazdkami Michelin, szefów. 

Teppanyaki – restauracja orientalna. Kolacja w tym miejscu to prawdziwe show, które tworzą kucharze, przygotowując posiłki na oczach gości.

Sushino at Costa – bistro z oryginalnym, japońskim sushi – nigiri, maki, sashimi i mochi.

Squok Restaurant – Klasyczne menu, w którym każdy znajdzie coś dla siebie na śniadanie, obiad i kolację. Pizzeria Pummid’Oro – tradycyjne, włoskie przepisy na najlepszą pizzę.

Nutella at Costa- słodkości z Nutellą. 5 restauracji głównych z serwowanymi daniami. Campari Bar, Aperol Spritz Bar, Ferrari Bar – bar z eleganckimi winami musującymi Ferrari. Heineken Bar i Bistro to tylko kilka z wielu dostępnych propozycji. Pysznych miejsc jest na Costa Toscana mnóstwo.

Zwiedzanie

Podróżując wycieczkowcem istnieje również możliwość zwiedzania. Gdy wycieczkowiec dopływał do portu, w ustalonych godzinach mogliśmy opuścić statek (godziny podane są w gazetce). Mogliśmy także zostać na statku albo wychodzić i wchodzić na niego nieograniczoną ilość razy. Jednak nie nastawiajcie się na wielkie zwiedzanie. Czasu na lądzie nie ma zbyt wiele, najczęściej 6-7 godzin, w tym transport z portu do centrum miasta. O naszych wyprawach napiszę w osobnym poście.

Gdy chce się coś zwiedzić to są trzy możliwości

  • Można samodzielnie zwiedzić dane miejsce – do miasta można było dostać się autobusem.
  • Można wykupić wycieczkę po zejściu ze statku u lokalnych operatorów. 
  • Trzecia opcja to wykupienie wycieczki na statku (Excursion Desk), w tym wypadku wszystko załatwione jest za nas.

Warto wspomnieć, że statek dostosowany jest dla osób niepełnosprawnych. Podczas naszej podróży w październiku, osób poruszających się na wózkach było naprawdę sporo. Dostosowanie statku wycieczkowego MSC do potrzeb osób z niepełnosprawnościami, w tym osób poruszających się na wózkach jest bardzo dobre. Na wózku można udać się do 99,9% miejsc na statku bez najmniejszego problemu. Dla osób niewidomych przygotowano oznaczenia w alfabecie Breilla i komunikaty głosowe, a dla głuchoniemych oznaczenia świetlne i wizualne.

Dodatkowym plusem jest niezwykle profesjonalna obsługa statku, która chętnie i niezwykle sprawnie pomaga w każdej sytuacji.

Podsumowanie

  • Rejsy wycieczkowe to bardzo szczególna forma wypoczynku, która w doskonały sposób łączy różne urlopowe upodobania. Wybierając odpowiedni statek i trasę możemy połączyć zwiedzanie, lądowe aktywności i sporty wodne z błogim lenistwem na lokalnych plażach lub na górnym pokładzie statku.
  • Wycieczkowce oferują bogate programy rozrywkowe i animacje, doskonałe wyżywienie, z jakim możemy się spotkać w najwykwintniejszych restauracjach oraz serwis, którego nie powstydziłyby się najpopularniejsze sieci hotelowe.
  • Tylko rejsy wycieczkowe dają możliwość poznania tak wielu miejsc równocześnie. Podczas tygodniowego rejsu odwiedziliśmy 5 miast, podziwiając znane zabytki i delektując się smakiem win z różnych regionów, . Trasa rejsu była tak zaplanowana, aby statek pokonywał odległości pomiędzy poszczególnym miejscami głównie w nocy, a w ciągu dnia zatrzymywał się w kolejnym porcie, dając nam możliwość poznania atrakcji znajdujących się w jego okolicy.
  • Warto wykupić pakiet MY SOFT DRINKS lub MY DRINKS PLUS, ponieważ ceny drinków, wina, piwa, wody, a także kawy i herbaty poza pakietami są dość wysokie.
  • Należy pamiętać, że wieczorami w wielu miejscach na statku obowiązuje dress code, warto zabrać ze sobą kilka eleganckich rzeczy.
  • Internet na statku jest płatny. Można wykupić pełen pakiet, lub dostęp do jednej aplikacji. Najlepiej jednak wyłączyć wszelkiego rodzaju „rozpraszacze” i korzystać z szerokiej oferty statku.
  • Rejs wycieczkowcem Costa Toscana to niezapomniana przygoda dla wszystkich niezależnie od wieku. Udogodnienia jakie oferuje statek są przyjazne dla rodzin z dziećmi, osób starszych oraz niepełnosprawnych.
  • Rejs wycieczkowcem Costa Toscana był naszym pierwszym doświadczeniem z tego typu podróżowaniem. Podstawowy błąd jaki zrobiliśmy, to chęć zobaczenia, spróbowania i posmakowania wszystkiego! Wróciliśmy z tej wyprawy bardzo zmęczeni, a do tego przeziębieni. Następnym razem na pewno zmienimy taktykę i postaramy się włączyć tryb odpoczynku 😉

Siedem dni i siedem nocy na pokładzie wycieczkowca Costa Toscana minęło szybko i pozostały nam tylko wspomnienia.

10 Replies to “Rejs wycieczkowcem Costa Toscana”

  1. Kilka lat temu miałam okazję wybrać się w 10-dniowy rejs Costa Mediterranea. To rzeczywiście jest niesamowite przeżycie. Obsługa i kuchnia, jak zresztą zawsze podczas takich rejsów, jest na najwyższym poziomie, choć zawsze brakuje trochę czasu na zwiedzanie.

  2. Edytko to wspaniale, że zrealizowaliście swoje marzenie o rejsie wycieczkowcem! 😊 Costa Toscana wydaje się być naprawdę imponującym statkiem wycieczkowym, a opis waszej wyprawy jest bardzo inspirujący.Wasze relacje z pokładu statku, baseny, wellness, różnorodność atrakcji, a także wykwintne posiłki w restauracjach i kolacje to niewątpliwie składniki niezapomnianego rejsu.

    Jego zaawansowana technologia, dbałość o środowisko oraz komfortowe udogodnienia zapewniają niezapomniane przeżycia na morzu. Również kabiny, z bogatym wyposażeniem, wydają się być idealnym miejscem na relaks po dniu pełnym wrażeń. Wasze relacje z pokładu statku, baseny, wellness, różnorodność atrakcji, a także wykwintne posiłki w restauracjach i kolacje to niewątpliwie składniki niezapomnianego rejsu.

    Dzięki szczegółowym informacjom, które dostarczyliście, wasz opis może stanowić wartościową inspirację dla innych osób marzących o podobnym doświadczeniu.

    Mi też marzy się rejs takim statkiem po wyspach greckich albo od Hiszoani po Włochy tylko moja Połówka nie bardzo za takim urlopem 🙂

    1. Bardzo polecam taki rejs wycieczkowcem, to zawsze dodatkowe doświadczenie. Oczywiście, tak jak napisałam w poście, nie można nastawiać się na wielkie zwiedzanie, bo zwyczajnie brakuje na to czasu i sił (szczególnie po wieczornych i nocnych atrakcjach na statku) 😉 Jednak ja nie żałuję i chętnie popłynęłabym w kolejny rejs za jakiś czas. Rozumiem, że Twoja Połówka jest sceptyczna co do takiej formy urlopu, mój mąż również nie był przekonany, ale jakoś udało nam się znaleźć kompromis 🙂

  3. Costa Toscana to bardzo nowoczesny statek wycieczkowy. I kuchnia głównie włoska, to super. Miły rejs. Poróżowałam podobnym statkiem po Wyspach Greckich. Była to prawdziwa przyjemność i mnóstwo atrakcji.

  4. Widzę że Costa Toscana, to kwintesencja wszystkiego zamknięta w jednym. Niewyobrażalna ilość miejsca kropka trochę wiem Jak powstają te statki, Gdzie są budowane. Ile lat trzeba na wzniesienie takiego kolosa. Ile razy ten statek musi być sprawdzany w różnych warunkach zanim finalnie turysta będzie mógł cieszyć się bezpiecznym rejsem. Mijają miesiące różnych kontroli zanim statek zostanie oddany to tak od kuchni. Kuchnia powaliła mnie na kolana, Nie spodziewałam się że wszystko jest tak dopieszczone. O ile się nie mylę to trzeba mieć podejrzewam worek pieniędzy już na statku a co dopiero w każdym mieście w którym się zatrzymujemy. Wydaje mi się że to takie pływające miasto! Zastanawiam się czy poradziłabym sobie z bujaniem czy to w ogóle się buja. Miałam dziwne uczucia Korzystając z promów i podczas złej pogody albo jakiś dziwnych prądów nachodzących na siebie czułam się dość niepewnie. Zastanawiam się czy takie same odczucia towarzyszą na takim kolosie! Pozytywnie zazdroszczę, ten post jest idealną wskazówką, takim drogowskazem, aby ktoś inny mógł odważyć się i w przyszłości wybrać taki rodzaj wypoczynku. Zawarłaś tutaj bardzo dużo pożytecznych informacji o których ja nie miałabym zielonego pojęcia że tak to wszystko się odbywa. Na pewno Tą podróżą będziecie żyli jeszcze długie miesiące kropka będziecie wspominali miło kropka Jak to dobrze że są fotografie które przypominają te wszystkie radosne chwile! Wszystkiego najlepszego raz jeszcze!

    1. Ten statek to rzeczywiście pływające miasto. Nie brakuje tam niczego, od opieki medycznej do niezliczonych restauracji i rozrywki na najwyższym poziomie. Czuliśmy się tam bardzo bezpiecznie, a członkowie załogi to prawdziwi profesjonaliści. Wyobrażam sobie jak długi proces kontroli musi przejść taki statek zanim dostanie wszystkie potrzebne pozwolenia.W kwestii finansowej zależy wszystko od zasobności Twojego portfela.Można wykupić pełen pakiet i wtedy w cenie biletu mieści się w zasadzie wszystko (podróż, zakwaterowanie, jedzenie, napoje w tym alkohol, rozrywka i zwiedzanie). Można też zaszaleć i stołować się w płatnych restauracjach, korzystać ze strefy SPA, kasyna i innych dodatkowo płatnych usług na statku i wtedy rzeczywiści trzeba mieć worek pieniędzy, bo pokus jest mnóstwo. Zwiedzać można na własną rękę, tak też zrobiliśmy. Jeśli chodzi o bujanie, to praktycznie nie odczuwa się ich podczas rejsu. Ten olbrzym jest tak ciężki, że chyba tylko jakiś wielki sztorm mógłby wprowadzić go w stan uciążliwego bujania. My w każdym razie nie odczuwaliśmy żadnych niedogodności związanych z rejsem. To na pewno była dla nas niezapomniana przygoda, którą zapamiętamy na długo 🙂

  5. Cudowna podróż, bajeczna, ale uzbieraliście mnóstwo wspomnień, ależ to niezapomniane wrażenia 🙂 Przepięknie 🙂 cudne fotki mogłabym oglądać i oglądać. Życzę Wam niegasnącej miłości – bądźcie szczęśliwi 🙂

    1. Dziękujemy Justynko! Cieszę się, że oglądanie naszych zdjęć sprawia Ci przyjemność. Rzeczywiście podróż przyniosła nam niezapomniane wrażenia i mnóstwo wspomnień.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.