Salamanka była celem jednej z naszych listopadowych podróży. Z Vigo to zaledwie 5 godzin jazdy samochodem, więc decyzja była jak zwykle spontaniczna. Miasto od samego początku zachwyciło nas swoją wyjątkowością i żałowaliśmy, że nie możemy tu zostać dłużej. Przewodniki zaoferują Wam całą gamę miejsc, które należy zobaczyć w tym mieście. Ja opiszę te, które udało nam się zobaczyć w ciągu dwóch dni, ale jakże intensywnych :-).
Salamanka to jedno z najpiękniejszych miast Hiszpanii. Od 1988r znajduje się na liście Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Leży w zachodniej części Hiszpanii i słynie przede wszystkim z tego, że jest najważniejszym ośrodkiem akademickim w kraju. Studenci stanowią jej ważną część i dzięki nim miasto może poszczycić się naprawdę bardzo pozytywną atmosferą. Na każdym kroku spotykaliśmy rozbawione grupy młodzieży. Studiować w takim miejscu to prawdziwe szczęście.
To piękne miasto ma wiele do zaoferowania odwiedzającym. Wyjątkowe zabytki i ład architektoniczny robią ogromne wrażenie. Już po chwili zrozumiałam dlaczego Salamanka nazywana jest Złotym Miastem – „Ciudad dorado.” Wszystko za sprawą piaskowca z którego wykonano wiele budynków. W słońcu fasady mienią się niczym złoto.
Salamanka to również najlepsze miejsce do nauki języka hiszpańskiego (kastylijskiego). To właśnie tutaj w XV w. stworzono pierwsze zasady gramatyki tego języka (już wiem, kto jest odpowiedzialny za subjuntivo 😉 ). Uniwersytet w Salamance ma długą historię, został założony w 1218 r. przez Króla Alfonsa IX i był pierwszą tego typu uczelnią wyższą na Starym Kontynencie. Studiowali tam wybitni hiszpańscy myśliciele, artyści i pisarze. Z tego też powodu chętnych do studiowania w tym miejscu nie brakuje. Jest to również uczelnia najchętniej wybierana przez obcokrajowców.
Prawie każdy słyszał o żabie uniwersyteckiej „Rana de Salamanca” ukrytej wśród fresków Katedry (znalezienie jej wróży zaliczenie egzaminów oraz powodzenie na studiach). Również próbowałam szczęścia, ale muszę przyznać, że bez dokładnych wskazówek nie jest to wcale proste. Niewielu jednak wie, że na Katedrze ukrywa się też dziwny astronauta, smok jedzący lody, anioł jadący na smoku, masturbujący się mężczyzna, bocian, czy scena z zastosowania lewatywy. Dziś Żaba Rana de Salamanka oprócz tego, że jest symbolem Uniwersytetu, jest też nieoficjalnym symbolem całego miasta. odwiedzając sklepy z pamiątkami zobaczycie jej wizerunek na wielu gadżetach.
Żaba Rana de Salamanka Astronauta
Jednym z najbardziej urokliwych miejsc, które urzekło mnie w Salamance jest PLAZA MAYOR, położona w samym centrum tego historycznego miasta -nie można jej przegapić. Mówi się, że to prawdziwe serce Salamanki. Do połowy XIX w odbywały się tam walki byków. Plac jest niedoskonałym czworobokiem w stylu barokowym. Unikalną i charakterystyczną cechą Placu są łuki ozdobione rzeźbionymi medalionami symbolizującymi najważniejsze postaci w Hiszpanii. Piękne arkady, cudna atmosfera, smaczne jedzenie, miejsce idealne na popołudniową sjestę. A po przekąsce można usiąść na środku placu, zjeść pyszne lody i puścić wodze wyobraźni. Jeśli jest to możliwe, warto przyjść tutaj w nocy Plaza Mayor jest wtedy o wiele piękniejsza.
Nie tylko Plaza Mayor, ale i cała starówka w Salamance jest godna uwagi. w labiryncie wąskich uliczek można nie tylko się zgubić, ale i podziwiać średniowieczną architekturę, przekąsić pyszne tapas , wypić kieliszek dobrego wina lub kupić wakacyjne pamiątki.
Kolejnym miejscem, które polecam zobaczyć w Salamance jest Katedra. To symbol tego miasta. Co ciekawe w Salamance znajdują się dwie Katedry „Catedral Vieja” i „Catedral Nueva” (Katedra Stara i Katedra Nowa). Stara pochodzi z XII i IVX w. jest zbudowana w romańskim i gotyckim stylu. Nowa Katedra pochodzi z XVI i XVIIIw. w stylu romańskim i barokowym.
Już sam widok Katedry jest niesamowity i przyprawia o zawrót głowy, ale warto też wspiąć się na średniowieczną wieżę katedry, z której podziwiać można zapierające dech w piersiach widoki.
Casa de las Conchas (Dom muszelek) to kolejny symboliczny budynek Salamanki, obok którego nie można przejść obojętnie. Wybudowany w XV w. w stylu gotyckim, znany ze względu na unikalny wystrój. Fasadę budynku zdobi ponad sto muszelek. Podobno są one pamiątką po pielgrzymkach do Santiago de Compostela. Legenda głosi, że pod jedną z muszli ukryty jest skarb. Może właśnie dlatego, część z nich została odłupana.
Wewnątrz pałacu znajduje się wspaniałe patio otoczone arkadami o dwuramiennych łukach. Obecnie dom został zaadoptowany przez bibliotekę publiczną.
Na przeciwko Casa de las Conchas znajduje się barokowy gmach La Clerecia, z którego wież rozciąga się najwspanialszy widok na całe miasto.
Rzymski kamienny most Puente Romano
To najstarsza budowla w mieście, która wznosi się nad rzeką Tormes. Choć w ciągu dnia jest szczególnie porywający, to wieczorem nabiera zgoła innego charakteru, Specjalnie zaprojektowane oświetlenie sprawia, że jest on jednym z najbardziej romantycznych miejsc w Salamance.
Na koniec kilka słów na temat kuchni. Bo nie tylko pięknem żyje człowiek :-). Region do którego należy Salamanka to przede wszystkim mięso wołowe, wieprzowe, jagnięce i jego przetwory. Trudno tego nie zauważyć, sklepowe półki aż uginają się pod ciężarem szynek, i mięsnych wyrobów. Mówią, że Jamon de Guijuelo to największa kulinarna rozkosz na świecie, dla mnie to jednak przesada. Na wszelki wypadek – trzeba spróbować, żeby potem nie żałować 😉
Czy polecam Salamankę? Jak najbardziej. To idealne miejsce na jesienny weekendowy wypad i ogrzanie się w blasku złota Salamanki.