Hiszpanie bez wątpienia uwielbiają świętować. Również w Galicji, imprezy, fiesty lokalne i święta religijne, są nieodzownym elementem kultury. Hiszpanie są dość religijnym narodem, ale tutaj owa religijność służy przede wszystkim do zabawy. Owszem, ludzie chodzą do kościoła, ale ta tendencja zmniejsza się z roku na rok. Mimo to, większość osób czci patrona, czy patronkę parafii, miasta czy dzielnicy uczestnicząc w fiestach ulicznych. Kilka razy w miesiącu (szczególnie w okresie letnim), o wczesnych godzinach porannych słychać wystrzały armatnie, zwiastujące rozpoczęcie kolejnej fiesty.
Większość atrakcji organizowanych przez miasto jest bezpłatna, na bazarach można zakupić lokalne przysmaki oraz ręcznie wykonane ozdoby, realizowany jest program artystyczny a na zakończenie zwykle pokaz fajerwerków. Ważną częścią takiego święta jest wyniesienie na ulicę posągu świętego, czy patrona, za którym idzie cała procesja. Co ważne, świętuje się nie tylko jeden dzień, kiedy przypadają „imieniny” patrona, ale fiesty trwają zwykle trzy, cztery dni, czasem nawet tydzień. To co bardzo mi się tu podoba, to wszechobecna regionalna muzyka, taniec i barwne stroje uczestników fiesty. Przebierają się nie tylko dzieci, ale i dorośli. Bary i kawiarnie tętnią życiem do wczesnych godzin porannych. Za każdym razem jest to festiwal światła, muzyki, smaku i koloru.
Oczywiście w Hiszpanii celebruje się nie tylko święta religijne, ale również te bardziej pogańskie, jak na przykład karnawał oraz święta państwowe i historyczne. W zasadzie każda okazja jest wystarczająca do świętowania 🙂
Na moim blogu postaram się opisać część z nich, w kilku już miałam okazję uczestniczyć, wiele jeszcze przede mną. Niestety w czasach pandemii wiele fiest nie odbywa się, lub są bardzo kameralne. Miejmy nadzieję, że wkrótce wszystko wróci do normy.