Czas wakacji, to zdecydowanie czas fiest w całej Hiszpanii. Hiszpańska Galicja nie jest wyjątkiem, a różnorodność festiwali przyprawia o zawrót głowy. Często mamy problem, którą imprezę wybrać, bo każda wydaje się wyjątkowa. Dziś chciałam opowiedzieć Wam o jednym z najbardziej zabawnych i widowiskowych wydarzeń w Galicji – „Viking Romaria de Catoira”.
To bez wątpienia jedna z najbardziej wyjątkowych i znanych fiest w tym regionie. Jej sława przekracza nawet granice Hiszpanii. W każdą pierwszą niedzielę sierpnia mieszkańcy Catoiry, przedstawiają wyjątkowe widowisko najazdu wikingów aby upamiętnić wydarzenie, którego doznali tysiąc lat temu. Nie ma się czemu dziwić, że tysiące ludzi przybywa co roku do tego miasta, aby być świadkami tego zabawnego i popularnego festiwalu.
Tradycja tego świeckiego święta sięga roku 1960 roku, kiedy to po raz pierwszy zorganizowano imprezę upamiętniającą lądowanie wikingów na ziemiach Ulli.
Prekursorami obchodów byli członkowie „Ateneo do Ullán” — artystycznego i literackiego forum złożonego z intelektualistów z okolicy. Od 1965 roku ich miejsce zajęli pracownicy miejscowej firmy, którzy przez prawie 25 lat zajmowali się organizacją i sponsorowaniem „Romaria”, która z biegiem czasu zyskiwała coraz większą sławę. W 1989 r., biorąc pod uwagę rozmiary, jakie nabywała Romaria i rosnące inwestycje niezbędne do sprostania oczekiwaniom, jakie wzbudziła, organizację imprezy przejął samorząd lokalny. Ten nowy okres upłynął pod znakiem wprowadzania nowości wzbogacających festiwal oraz jego projekcji na poziomie regionalnym, krajowym i międzynarodowym.
Użyte do desantu statki wikingów są efektem kontaktów nawiązanych z krajami nordyckimi. Pierwsza flota została zbudowana w 1993 roku po tym, jak grupa wykwalifikowanych rzemieślników z Catoiry udała się do Danii w celu zbadania metod budowy łodzi rzecznych Wikingów i postanowiła wykonać kopię Skuldelev 5, znalezionego we fiordzie Roskilde (Dania). Longship « Frederikssund » jest adaptacją Gokstad, statku wikingów znalezionego w Norwegii, który łączy w sobie również dekoracyjne wzory inspirowane pięknym statkiem Oseberg. W 2019 roku zbudowany był nowy statek, aby odpowiedzieć na rosnące zapotrzebowanie ludzi, którzy co roku chcą uczestniczyć w szturmie na twierdzę, jednocześnie nadając wydarzeniu jak największą spektakularność. Ten ostatni statek nazywa się Ardglass-Catoira, w hołdzie stowarzyszeniu Ardglass Vikings z Irlandii Północnej, z którym Catoira ma bliskie powiązania.
Kolejną ze zmian, jakie z biegiem czasu przeszedł Romaria Wikingów, było wydłużenie czasu jego trwania. Ulotna sierpniowa niedziela nie wystarczyła na wydarzenie o takiej skali. W ten sposób program Romaría, po przejęciu władzy przez Radę Miejską, został wzbogacony o Tydzień Teatralny Viking Romaría i inne działania, które starają się jednocześnie promować kulturalnego i literackiego ducha jej założycieli. Wysiłki te zostały nagrodzone w 1988 r., kiedy festiwal w Catoira został ogłoszony Festiwalem Turystyczno-Narodowym, a następnie w 2002 r., kiedy otrzymał wyróżnienie Festiwalu Turystycznego Zagranicznego.
Odrobinę historii
Viking Romaria odbywa się w Torres de Oeste, położonym nad brzegiem rzeki Ulla (pisałam o tym miejscu już wcześniej na blogu). Wikingowie w IX i X wieku przybyli do Galicji z zamiarem splądrowania tych ziem, napotkali opór ze strony wojsk Castellum Honesti, które uniemożliwiły armiom normańskim i saraceńskim piratom wypłynięcie w górę rzeki, aż do punktu uznania tej twierdzy za „Klucz i Pieczęć Galicji”. Minęło ponad tysiąc lat i role się zmieniły. Teraz mieszkańcy Catoiri i tysiące ludzi ze wszystkich zakątków gromadzą się wokół Wież, by powitać barbarzyńców. Przemoc, terror i nienawiść zostały przekształcone w zabawną imprezę koegzystencji, podczas której przerażający nordyccy wojownicy pokojowo najeżdżają zamek, ale tym razem pragnienie nie dotyczy krwi, lecz czerwonego wina Ulli.
Muzyka ludowa i gastronomia to podstawowe elementy Romaríi. Na targowisku osadzonym w czasach średniowiecznych odwiedzającym oferowane są najróżniejsze lokalne produkty, a także małże i ośmiornice.
Romaria Wikingów obchodzona jest co roku w pierwszym tygodniu sierpnia. Lądowanie w Torres de Oeste, które jest dramatyzowane w niedzielny poranek, jest niewątpliwie jedną z głównych atrakcji festiwalu. Na brzegu pełnym błota odbywa się pierwsze starcie najeźdźców i obrońców Catoiry.
Atak Wikingów na kompleks Zachodnich Wież uzupełnia dramatyzacja oporu na lądzie. W tej akcji bierze udział około 200 osób. Dopełnieniem obchodów jest zorganizowanie średniowiecznego targu z epoki, parad, występów zespołów folklorystycznych, degustacji omułków i lokalnego wina, festynów ludowych, zawodów sportowych itp.
To co najciekawsze, to oczywicie ludzie i ich niezwykłe stroje. Każdy uczestnik przybiera określoną rolę i wszyscy przy tym świetnie się bawią. Tak naprawdę po chwili trudno odróżnić uczestników fiesty od obserwatorów. Skandowaniom, krzykom i śmiechom nie ma końca.
Impreza nie może obyć się bez typowo galicyjskiego jedzenia. Wybór jest ogromny i na pewno nikt nie wyjdzie stąd głodny.
Wskazówki, jak pomyślnie przeżyć najazd Wikingów:
- Przyjedź komunikacją miejską (W miejscowości Catoira znajduje się stacja RENFE, z której wygodna ścieżka prowadzi do Torres de Oeste. Istnieje również wybór linii autobusowych lub wspólnych taksówek). Przyjazd samochodem może być bardzo uciążliwy, ponieważ bardzo trudno jest znaleźć parking, a miasto jest pełne po brzegi. Impreza przyciąga około 40 000 osób.
- Nie przychodź ubrany na biało, ani w nowych rzeczach, nawet jeśli okazja na to zasługuje. Często po wyjściu z imprezy odzież zamieniła się w czarny garnitur w kropki.
- Fiesta wiąże się z szeregiem „niebezpieczeństw”, takich jak zawadiaccy wikingowie wrzucający cię do błota podczas próby zrobienia zdjęcia, polewania czerwonym winem czy przytulania ciałami pokrytymi błotem .
- Pomiędzy bezlitosną plagą Wikingów, popychaniem i szturchaniem innych fotografów, blogerów, dziennikarzy i innych żywiołów, wszystko, co musisz zrobić, to przybrać swój najpiękniejszy uśmiech i mieć nadzieję, że nikt nie pomyśli o oblewaniu cię błotem lub zamoczeniu w winie 🙂
Miłej zabawy 🙂
.
To niezwykle fascynujące opowieści o fiestach w Hiszpanii, zwłaszcza w regionie Galicja. Przez chwile czułam sie jak w Norwegii 🙂 Widać, że różnorodność festiwali sprawia, że wybór może być trudny, ale Viking Romaria de Catoira na pewno się wyróżnia jako jedno z najbardziej widowiskowych wydarzeń. To niesamowite, że mieszkańcy Catoiry przypominają sobie historyczny najazd wikingów w tak widowiskowy sposób. Tradycja, która sięga 1960 roku, ewoluowała dzięki zaangażowaniu różnych grup społecznych. Nie tylko jest to fascynujące wydarzenie lokalne, ale także impreza o międzynarodowym zasięgu, która łączy ludzi poprzez kulturę i historię. Świetna impreza i szkoda że tak daleko 🙂
Rzeczywiście Aniu, po raz kolejny odnajduję wiele wspólnego między Galicją i Norwegią. Tym razem historia wikingów splata się ze współczesną współpracą między między tymi regionami. Impreza rzeczywiście była niezapomniana 🙂
Już wyraziłam swój podziw na Fb. Ale dodam tylko, że ten widok łodzi i osób przebranych za Wikingów mnie naprawdę wprawia w zachwyt. No i owoce morza. Ach, jak wspaniale!
To była niezapomniana impreza z wielu względów. Pejzaże, łodzie, wszechobecni wikingowie, dobra zabawa i pyszne jedzenie. Nawet tłumy obserwujących nie popsuły radości wspólnego świętowania 🙂
Przyznam się, że na pierwszy rzut oka połączenie Hiszpanii z Wikingami wydaje się nieprawdopodobne 🙂 Jak Ania napisała wyżej, to raczej Norwegia kojarzy się z takimi klimatami. Wspaniała zabawa, w której biorą udział wszyscy, a obserwatorzy nie obrażają się, że ktoś ich „pobrudził”.
To prawda Małgosiu, ale już wiele razy zauważyłyśmy z Anią, że Galicja i Norwegia mają wiele wspólnego. Okazuje się, że nie tylko krajobrazy, ale również Historię 🙂