Kordoba -andaluzyjskie miasto trzech kultur i kwiatów

Kordoba była ostatnim miastem na naszej trasie po Andaluzji. Zostawiliśmy ją sobie na deser i nie zawiedliśmy się. Kordoba to jedno z najpiękniejszych miast w Andaluzji i jedno z najciekawszych miejsc w całej Hiszpanii. Cała starówka Kordoby jest wpisana na listę UNESCO, a tutejsza architektura jest wynikiem współistnienia przez wieki różnych kultur i religii. Czytałam wiele przewodników o tym jak zwiedzić Kordobę w jeden dzień, ale dla mnie to zdecydowanie za krótko! Przeznaczyliśmy na poznanie tego niezwykłego miasta dwa dni, ale chętnie zostalibyśmy dłużej! Tutaj znowu trafiliśmy na idealną pogodę do zwiedzania, także jeśli chcecie uniknąć upałów polecam wybrać się na wycieczkę wczesną wiosną, a nawet jak w naszym przypadku, pod koniec zimy. 

Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Plaza del Triunfo„Rzymskiego Mostu”, który znajdował się blisko naszego hotelu.

Plac Plaza del Triunfo, swoją nazwę zawdzięcza kolejnemu już pomnikowi triumfu S. Rafaela. 

Puente Romano

Puente Romano, czyli most rzymski to 240-metrowa przeprawa zbudowana z 16 łuków, która powstała na fundamentach mostu z czasów Oktawiana Augusta. Przez kilkaset lat był to jedyny most na rzece Gwadalkiwir nie tylko w Kordobie ale w całej Andaluzji.

Na końcu mostu stoi Torre de la Calahorra – wieża obronna, w której mieści się Museum Al-Andalus przedstawiające życie Kordoby w czasach trzech kultur. Warto zwiedzić wnętrze i wspiąć się na szczyt, aby podziwiać niezwykły widok.

W korycie rzeki warto zwrócić uwagę na pozostałości arabskich młynów wodnych – Molino de S. Antonio i Molino de Tellez.

La Mezquita

Najważniejszy zabytek Kordoby może być tylko jeden – La Mezquita w tłumaczeniu meczet. Ale ten meczet zamieniono na katedrę katolicką stąd czasem spotyka się określenie katedro-meczet czy katedra meczet. Jakkolwiek by go nie nazwać jest to miejsce, które w Kordobie warto zobaczyć. A nawet trzeba! Zwiedzanie meczetu w Kordobie najlepiej zaplanować wcześniej – zwłaszcza w sezonie. Bilety można kupić przez stronę internetową lub w kasie. My zakupiliśmy bilety w kasie, poza sezonem to kilka minut oczekiwania. Wejście do meczetu prowadzi przez Patio de los Naranjos – plac o powierzchni 6500 metrów kwadratowych, na którym rośnie ponad 100 drzewek pomarańczowych. Znajdują się tu także liczne fontanny, które w przeszłości były używane przez muzułmanów do ablucji przed modlitwą.

Do świątyni wchodzi się przez Puerta de las Palmas – Drzwi Palmowe. Wnętrze meczetu zachwyca od momentu wejścia. Ponad 800 kolumn z marmuru, granitu i jaspisu robi ogromne wrażenie! A pierwotnie było ich jeszcze więcej – 1293. Kolumny pochodzą ze świątyń rzymskiej i wizygockiej, na których ruinach wzniesiono meczet.

Po zdobyciu Kordoby przez chrześcijan na terenie meczetu zbudowano kilka kaplic, a w XVI w. na miejscu sali modłów powstała katedra. Katedra, która jak widać na zdjęciach zachwyca przepychem. Co tu dużo pisać – to jedno z tych miejsc, którego wielkości nie odda żadne zdjęcie – to po prostu trzeba zobaczyć na własne. Jedna z najważniejszych i najpiękniejszych atrakcji całej Andaluzji, a nawet Hiszpanii. Warto wybrać się do Kordoby chociażby po to, żeby zobaczyć to wyjątkowe miejsce.

Za dodatkową opłatą można wejść na wieżę dzwonniczą skąd rozciąga się niesamowity widok na całe miasto.

Barrio de la Juderia

Niewątpliwa atrakcja Kordoby to dawna dzielnica żydowska. Jej pozostałością jest synagoga – jedyna w Andaluzji zachowana w całości. Dawniej synagoga była połączona przejściem podziemnym ze znajdującym się po drugiej stronie uliczki budynkiem Casa de Sefarad – Domem Sefardyjskim. Dom poświęcony jest pamięci trzech religii – judaizmu, islamu i chrześcijaństwa.

Dalej warto przystanąć na Plaza de Maimonides otoczony domami wybudowanymi w stylu tradycyjnej architektury kordobańskiej. Przy placu znajdują się dziś głównie hotele oraz Muzeum Corridy, czyli Walki Byków. Plac zawdzięcza swoją nazwę arabskiemu filozofowi, który urodził się i mieszkał w Kordobie w XII wieku. Dziś stoi tu jego pomnik.

Plaza de Maimonides

Nieco dalej znajduje się Zoco Mercado de Artesana – swego rodzaju targ, gdzie wystawiają swoje wyroby lokalni artyści. Dla mnie to przede wszystkim kolejne piękne miejsce pełne kwiatów ale to też dobre miejsce na zakup oryginalnych pamiątek z Kordoby czy w ogóle z Andaluzji. Historia tego miejsca też jest ciekawa, bo to dawny arabski souk gdzie już wtedy promowano lokalne rzemiosło. Budynek został zbudowany w stylu mudejar, a pośrodku znajduje się typowe kordobańskie patio.

Alcazar de los Reyes Cristianos

Kolejny punkt obowiązkowy zwiedzania Kordoby. Zamek Królów Katolickich to kompleks, gdzie można podziwiać wieże obronne, piękne mozaiki, patia i przede wszystkim cudowne ogrody – Jardines del Alcazar. Twierdza służyła jako jedna z głównych rezydencji Izabeli Kastylijskiej i Ferdynanda Aragońskiego.

Do Alkazaru wchodzi się przez Tower of Lions – Wieżę Lwów. Pochodzi z XIII wieku, a jej nazwa pochodzi od gargulców w kształcie lwów.

Ogromne wrażenie robi główna sala budynku datowana na XVIII wiek. Salon de los Mosaicos to jak nazwa wskazuje piękne mozaiki. Wielu mieszkańców Kordoby marzy o tym, żeby w tej sali wziąć ślub!

Najpiękniejsze w Alcazar są ogrody – drzewka cytrynowe i pomarańczowe, palmy, cyprysy, fontanny, rzeźby – bajka! Gdyby nie to, że Kordoba oferuje mnóstwo innych atrakcji turystycznych to z chęcią spędziłabym tam cały dzień – usiąść na jakiejś ławeczce z książką i wdychać te cytrusowe aromaty – marzenie.

Po zwiedzaniu ogrodów warto też zajrzeć na chwilę do łaźni królewskich Dona Leonor. Swoją nazwę zawdzięczają Leonor de Guzman – kochance króla, na którego cześć zbudowano łaźnie. Myślę, że latem można tam zaznać przyjemnej ucieczki od upału 😉

Cena biletu do Alcazar Cordoba wynosi 5 EUR i nie ma się co zastanawiać czy warto – WARTO.

Spacerując labiryntem krętych, wąskich uliczek co chwilę odkrywaliśmy piękne place, fontanny i dziedzińce zdobione kwiatami. To właśnie te miejsca stają się centrum uwagi podczas najważniejszych imprez w Kordobie. Dużą popularnością cieszy się Konkurs na najpiękniejsze patio w Kordobie, wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO 

Calleja de las Flores

Jak już jesteśmy przy kwiatach to najpopularniejsza atrakcja turystyczna Kordoby (darmowa) to Calleja de las Flores, czyli uliczka kwiatowa. Jest to wąska uliczka pomiędzy białymi ścianami, na których wiszą doniczki z kwiatami. Uliczka prowadzi do małego podwórka ze studnią. Jak nietrudno się domyślić jest oblegana przez turystów. Ale być w Kordobie i nie przejść się uliczką kwiatową? To niemożliwe :-).

Plac

Tutaj postanowiliśmy odpocząć i zjeść lekki lunch w jednej z licznych restauracji. Różnorodność sałatek przyprawiała o zawrót głowy.

Plaza de la Correderra

To miejsce w którym kiedyś odbywały się słynne corridy. Dziś to turystyczny plac przepełniony knajpkami, warto jednak pospacerować wokoło i przyjrzeć się ciekawej architekturze oraz rękodziełu. 

Przyjemności 

Oczywiście główną przyjemnością jak zawsze jest smakowanie lokalnej kuchni. Liczne klimatyczne restauracje i bary prześcigają się w serwowaniu smakowitych dań. Przyciągają turystów również dodatkowymi atrakcjami, takimi jak pokazy flamenco czy wieczory przy muzyce gitarowej. Oferta jest bardzo szeroka i trudno się zdecydować.

Jak zwykle chcieliśmy spróbować wszystkich regionalnych potraw i daliśmy się skusić na zestaw tapasów składający się typowych dań Kordoby Salmorejo – chłodnik na bazie pomidorów, Flamenquin – panierowana roladka wieprzowa, bakłażan z miodem oraz najbardziej egzotyczna potrawa- ogon byka (ogon wołowy). Mimo, że były to tylko małe porcje, nie byliśmy wstanie zjeść wszystkiego.

W stajniach królewskich wzięliśmy udział w pokazie sztuki jeździeckiej połączonym z flamenco. Piękno koni andaluzyjskich jest bez wątpienia wyjątkowe. 

Kordoba to miasto, które koniecznie trzeba zobaczyć. Dla mnie to kwintesencja hiszpańskiej Andaluzji. Klimatyczne miasto, pełne uroku, mieszanka kultur i smaków w którym można się tylko zakochać. 

5 Replies to “Kordoba -andaluzyjskie miasto trzech kultur i kwiatów”

  1. Jakio czas temu zobaczyłam na IG dziewczynę idącą alejką pełną kwitów. Oczywiście były to niebieskie doniczki powieszone na białych ścianach budynków. Byla to właśnie Kordoba. Zapisałam sobie to zdjęcie, miesce i czekam na realizację 🙂 pięknie pokazałaś miasto i teraz wi że jeszcze bardziej chce je odwiedzić 😉

Skomentuj Ania Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.