Moaña to niewielkie portowe miasteczko w gminie Pontevedra. Historia miasta jest ściśle związana z morzem. Na temat miasta napiszę jeszcze, ale dziś chciałam szczególnie zwrócić uwagę na jeden ważny symbol w Moaña.
W Moaña, w 2010 roku powstał pierwszy w Europie pomnik, który jest hołdem dla bezdomnych i porzuconych zwierząt. Rzeźba z kamienia przedstawia porzuconego psa i kota. Ciekawostką jest fakt, że pomnik ten nic nie kosztował, ponieważ kamień został podarowany przez lokalny kamieniołom, a artysta z Marin (Carmen Grandal „Kika” ),wyrzeźbił go za darmo. Jest to pierwszy tego typu pomnik w Hiszpanii oraz w Europie, a także na świecie po rosyjskim mieście Kemerowo (położonym w Azji)
Głównym celem pomnika jest podniesienie świadomości na temat porzucania zwierząt. Duszą inicjatywy była Lela Soage, założycielka schroniska dla zwierząt w O Morrazo ( jedynego w regionie), która niestety już nie żyje, jednak została zapamiętana jako wielka obrończyni praw zwierząt.
Napis na pomniku w języku galicyjskim brzmi:
„W hołdzie wszystkim porzuconym zwierzętom. Naszym zwierzakom, za miłość którą nas obdarzają i za wartości, których nas uczą. Dla ludzi, którzy szanują prawa zwierząt i nie zamieniają ich w kaprysy dnia, a potem źle je traktują i porzucają. Dla ludzi i stowarzyszeń, które altruistycznie przyjmują i opiekują się porzuconymi zwierzętami, aby złagodzić ich cierpienie. Dla ludzi, którzy czytając tę wiadomość zrobią coś aby zmniejszyć okrucieństwo i zaniedbanie, które przeżywa wiele zwierząt. „One też są istotami, które cierpią, nie porzucaj ich.”
Powiem szczerze, pomnik choć skromny, jest bardzo wzruszający i chwyta za serce. Niestety w Galicji problem bezdomności zwierząt, szczególnie kotów jest bardzo powszechny. Każda taka inicjatywa jest bardzo potrzebna. Warto angażować się w poprawę losu każdego zwierzęcia.
Dla mnie to smutny pomnik…Bardzo przeżywam cierpienie zwierząt.
Dla mnie również to smutny pomnik. Kocham zwierzęta i nie mogę patrzeć na ich cierpienie. Dlatego watro przypominać, że one również mają uczucia.
Bardzo się wzruszyłam. Cudowny pomnik, który w swej prostocie jest bardzo wymowny. Super, że powstają takie inicjatywy, które zwracają uwagę na bardzo ważny problem
Też tak uważam, to niezwykle ważne aby uświadamiać ludzi w tym temacie.
Niesamowite, nie miałam pojęcia, że taki pomnik w ogóle istnieje. Wspaniały pomysł, świetna inicjatywa. Może dzięki niemu chociaż część osób przejrzy na oczy i zastanowi się nad swoim postępowaniem.
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Oby tak było! Mam wrażenie, że powoli świadomość ludzka ewoluuje, ale jeszcze dużo czasu potrzeba, aby wszyscy zrozumieli, że zwierzęta mają uczucia i cierpią z powodu porzucenia.
Sama dowiedziałam się o nim z internetu. Jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że mieści się tuż obok mojej miejscowości. Też uważam, że inicjatywa powinna być propagowana w każdym mieście na świecie.
Pomnik naprawdę chwyta za serce, artysta pokazał smutek i bezradność. Piekna inicjatywa i cieszę się, że się o tym dowiedziałam, pozdrawiam:)
Ten pomnik zmusza do refleksji. Z ciekawostek – w Tokio jest pomnik akity inu o imieniu Hachiko, który czekał nieprzerwanie w tym samym miejscu prawie 10 lat na przybycie swojego pana przy tokijskiej stacji w dzielnicy Shibuya.
Z kolei w Krakowie, w pobliżu Wawelu i mostu Grunwaldzkiego. jest pomnik psa Dżoka, który także stał się symbolem wierności.
Zwierzęta mają więcej uczuć niż ludzie kropka Nie ma co owijać w bawełnę to zostało już dawno udowodnione. Osobiście nie posiadam żadnych zwierząt gdy w naszym domu są sami alergicy ale przez ostatnie 2 dni opiekowali śmy się psem i to co on wyprawiał to przechodzi ludzkie pojęcie. Potrafił po wyjściu moich dzieci siedzieć na wycieraczce z nosem na progu i kompletnie z niej nie schodzić. I tak przez kilka godzin. Nie rozumiem jak można porzucić najwierniejszego przyjaciela psa kota
Pięknie intencja takich pomników powinno być znacznie więcej. Zwierzęta mają więcej uczuć niż ludzie, a są traktowane okropnie… Smutny ten pomnik, jak patrze na niego łezka się kręci w oku…
Bardzo smutny, aż miałoby się ochotę przytulić tego psa i pogłaskać kota. Oby coś się zmieniło w mentalności ludzkiej.
Od wielu lat jestem wolontariuszem w azylu dla psiaków i kocurków,tak więc spotykam się z tym problemem namacalnie. Nawet w takich krajach jak UK gdzie posiadanie psa czy kota to niemal sprawa państwowa porzucanie zwierząt jest bardzo powszechne. Niestety zbliża się najgorszy czas, zazwyczaj święta to czas bezmyślnych prezentów w postaci zwierzaków i gdzieś w okolicach marca nagle żywe zabawki przestają być atrakcyjne. Strasznie boli mnie ten egoizm ludzki,bezmyślność. Masz rację pomnik bardzo wzruszający, powinno być więcej takich pominkow na świecie. Niech dają świadectwo wielkich serc ludzkich. Pozdrawiam:)
To okropne, jak niektórzy ludzie traktują zwierzęta. Też nie mogę tego zrozumieć. Sama przygarnęłam dwie koteczki z ulicy, znalazłam domki dla pięciu, ale wszystkim pomóc nie mogę :-(.
To cudowne, że pracujesz jako wolontariusz w psim i kocim azylu, sama o tym myślałam, ale w mojej miejscowości brak takiego miejsca niestety 🙁
Bardzo dobra i wazna inicjatywa. Przerazajace jest czasem jak mozna tak bezmyslnie i okrutnie porzucic zwierze.
To prawda, tylko człowiek może być tak okrutny!
Bardzo smutny pomnik, ale piękna inicjatywa że taki pomnik dla naszych mniejszych przyjaciół postawiono. Powinno być ich więcej,
Zgadzam się. W każdej miejscowości powinien stanąć taki pomnik przypominający o uczuciach zwierząt.