Przepiękna jesienna pogoda skłoniła nas do odwiedzenia jednego z magicznych miejsc w okolicy – Zamku Soutomaior. Byliśmy tam już wcześniej, jednak to miejsce do którego zawsze chce się wracać.
Zamek Soutomaior jest obecnie jedną z najbadziej charakterystycznych twierdz w Galicji i jedną z nielicznych, które mimo wielu prac konserwatorskich, zachowały swój pierwotny stan.
Zamek znajduje się w gminie, od której pochodzi jego nazwa – Soutomaior. Usytuowany na wzniesieniu w dolinie Verdugo, na wysokości 215 metrów, widoczny jest z daleka. W czasach jego świetności musiał budzić respekt, a jego położenie zapewniało mu doskonałą widoczność na dolinę.
Historia:
Prawdopodobnie początki twierdzy sięgają XII wieku i czasów panowania w Soutomaior Paio Mendez Sorrede, choć istnieją legendy, które umiejscawiają jej pochodzenie w późnym średniowieczu. Przez kolejne stulecia zamek zmieniał właścicieli, aż w XIX w, po pożarze, który zniszczył archiwum historyczne, zamek przeszedł w ręce markizą de La Vega i od tej pory rozpoczęła się jego przebudowa.
Podczas II wojny światowej forteca była własnością Niemca i służyła jako ośrodek działań nazistowskich. W końcu w 1982 roku zamek został odkupiony przez Radę Prowincji Pontevedra i od tego momentu rozpoczęła się jego renowacja, która zakończyła się w 1987 roku. Była ona dziełem słynnego architekta Cesara Portali, który bez wątpienia włożył w nią wiele serca. W tym czasie odnowiono również ogrody, posadzono winnice, drzewa owocowe oraz kamelie. Cała inwestycja kosztowała podad 3.000.000€
Pomimo renowacji zamek zachował wiele ze swojej średniowiecznej formy. Posiada dwie duże wieże połączone centralnym korpusem prowadzącym na plac apelowy, wysokie mury obronne oraz dużą fosę nad mostem zwodzonym. Miłośnicy zamków, będą zachwyceni przekraczając bramę fortecy. Z wieży zamkowej roztacza się imponujący widok na dolinę.
Zamek Soutomaior został skatalogowany jako „zasób o znaczeniu kulturowym” oraz wpisany na listę zabytków historyczno – artystycznych w Hiszpanii.
Od 1987 r. w zamku mieści się muzeum, które przybliża historię twierdzy. Oprócz zdjęć i dokumentów historycznych, można obejrzeć film animowany opowiadający historię zamku Soutomaior. Cena biletu to 5€
Ogrody
Choćby dla samych ogrodów warto odwiedzić okolice Soutomaior. O każdej porze roku miejsce zachwyca zapachami, kolorami i egzotyczną różnorodnością.
W dużej części ogród zawdzięcza swoją wyjątkowość markizowi de la Vega, który w 1870 r. zaczął sadzić egzotyczne gatunki drzew pochodzących z różnych części świata. Dziś na powierzchni 15 700 m2 znajduje się 175 gatunków drzew takich jak: cedry libańskie, eukaliptusy, świerki, palmy, kamelie, gaje pomarańczowe, magnolie, platany, ostrokrzewy, cyprysy, daglezje, dęby, sekwoje i paprocie. Spacerując ścieżkami wokół zamku ma się wrażenie podróżowania po różnych częściach świata. To bez wątpienia magiczny ogród, który przyciąga wielu amatorów pięknej przyrody.
W 2012 roku ogrody Soutomaior zostały uznane za Ogród Doskonałości Międzynarodowej.
Średniowieczny most de Comboa
W niewielkiej odległości od zamku znajduje się średniowieczny most de Comboa. Prawdopodobnie Rzymianie stworzyli ten most, który później był kilkakrotnie modyfikowany. Dla amatorów historii, spacer po tym moście to niewątpliwa atrakcja.
Wiszący most
Na koniec naszej wycieczki postanowiliśmy odwiedzić jeszcze jedno ciekawe miejsce w okolicy. W pobliżu rzek Verduro i Oitaven znajduje się niewątpliwa atrakcja – wiszący most. Dojście z drogi głównej nie jest zbyt trudne, a w ciepłe dni można skorzystać z kąpieli słonecznej na pobliskiej plaży. Naturalna przestrzeń wokół mostu to gęsta roślinność brzegowa oraz wspomniana mała rzeczna plaża z drobnym pisakiem.
Sam most, to konstrukcja zawieszona 6 metrów nad powierzchnią wody, która oprócz turystów przyciąga również wędkarzy. Most jest w bardzo dobrym stanie, a deski zostały niedawno odnowione. Bez obawy można spacerować i podziwiać widoki.
Soutomaior, to okolica, którą szczerze polecam na wypoczynek, niedzielne spacery oraz relaks w otoczeniu ciekawej historii oraz niezwykłej przyrody.
Piękne widoki, przyroda, pogoda. Więcej do szczęścia nie potrzeba. Cudna wycieczka!
Masz rację Aniu, nic więcej nie potrzeba 🙂
Piekne miejsce z ciekawą historią więc warto takie zwiedzać.
Lubimy takie miejsca z duszą, zawsze można czegoś nowego się dowiedzieć 🙂
Edytko piękna ta Wasza jesień 🙂 słońce grzeje aż tu w Norwegii czuje 🙂 u Was łące żółkną chyba dopiero w grudniu, jak u nas już ich dawni nie ma 😉
Fajne miejsce pokazałaś, takie które tez bym z chęcią odwiedziła.
Rzeczywiście piękna jest jesień w Galicji, choć zdarzają się dni deszczowe. Wtedy szukamy miejsc, w których deszcz nie przeszkadza w zwiedzaniu. Rok temu na poszukiwanie jesieni wybraliśmy się dopiero w ostatnim tygodniu listopada. Zobaczymy jak będzie w tym roku 🙂
Potrzebuję tego miejsca jak lekarstwa! Brakuje mi zieleni choć mamy tyle kolorów dookoła brakuje mi słońca choć czasami tutaj pojawia się. Ogólnie rzecz biorąc brakuje mi takiego światła. Na pewno podładowałabym baterię
To miejsce w którym bez wątpienia można podładować baterie. Zielono i kolorowo przez cały rok. Przesyłam słoneczne pozdrowienia dla Ciebie Kasiu 🙂